kasia86
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:46, 05 Cze 2008 Temat postu: PrAwDzIwA MiLoSc A BrAzOwY.... |
|
|
hej..witam wszytskich poraz pierwszy,Wlasciwie do konca nie wiem dlaczego chce zadac to pytanie bo odpowiedz jest dla mnie jasna...ale chcialabym poznac inne punkty widzenia... Troche przydlugawa ta historia ale prosze chociaz niektorych z was przeczytajcie i powiedzcie co myslicie...
Biore slub za pare miesiecy -z pierwszym powaznym chlopakiem w moim zyciu z ktorym jestem 5 lat.RAzem mieszkamy za granica 2 lata.Zblizamy sie do siebie z dnia na dzien coraz bardziej,nie wiem jak to opisac ale wszyscy nam zazdroszcza tak udanego zwiazku.Moj narzeczony nie tylko wg mnie jest czlowiekiem idealnym.Zle mnie nie zrozumcie-ale lubi go kazdy:poczawszy od mojej babci calej rodziny skonczywszy na kolezankach itd itp.Poprostu chlopak jest strasznie pozytywnie nastawiony do zycia i usmiechniety.Idealny na meza bo odpowiedzialny,uwielbiajacy dzieci i lojalny przez te 5 lat-codziennie dbajacy o mnie i wyznajacy milosc.Czego chciec wiecej od zycia...BArdzo go kocham i wiem ze to ten jedyny z ktorym chce spedzic zycie ALEEEEE....zaczelo sie.mieskzamy za granica i poznalam mnostwo ludzi,pracuje w miejscu gdzie codziennie dostaje mnostwo numerow od jakis gosci-z ktorych oczywiscie nie korzystam.Poznalam chlopaka-mieszkajacego od urodznia w Londynie o brazowej skorze,Nie wiem jak to napisac, ale on straszliwie mnie pociaga fizycznie.Ja jego tez.Bije sie z myslami ze zwariowalam totalnie i jak moglabym myslec o pierwszej w zyciu zdradzie,A jednak mysle...Od rana do nocy mam go przed oczami i caly czas mysle jakby nam bylo w lozku..Nie wiem co mi przyszlo do glowy-nigdy czegos takiego nie mialam,To napewno nie milosc ale zauroczenie..Moze pociaga mnie inny kolor skory..Zwariowalam -smialam sie cale z zycie z naiwnych,puszczalskich polek ktore leca na ciapuchow.A sama sie zabujalam...Co najlepsze-pewnego dnia zaczelismy smsowac od 3 rano do 8. Nie wiem co mi odbilo ale zeszlismy na temat ze podobamy sie sobie.POwiedzialam ze mi sie snil jak uprawialismy seks...i sie zaczelo-doszlo do tego ze powiedzielismy sobie ze pewnego dnia zrobimy @TO@ ...ze nas ciagnie do siebie pod wzgledem seksualnym,ze chodziloby tylko o seks a nie o zwiazek...Widzialam sie z nim wczoraj :usmiechnal sie i powiedzial ze o wszytskim zapomnial.Ale caly czas staral sie mnie dotknac i przytulic-razem pracujemy wiec spedzamy duzo czasu razem.
Jestem potworna-nie umiem tego wytlumaczyc dlaczego sie tak nakrecialm na tego kolesia...Dawniej brzydzily mnie takie dziwczyny,.A teraz mam glupie mysli ze moze przed slubem to ostatnia szansa zeby sprobowac czegos nowego,innego...Seks z moim chlopakiem ostatnio nie jest taki boski chociaz staramy sie jak mozemy -jestesmy poprostu wyczerpani praca i dlatego nie mamy checi i sily-mimo tego codziennie mnostwo przytulanek i buziakow. Zwariowalam-powiedzcie jak sobie go wyrzucic z glowy,,,Wiem ze bym zalowala ze zrobilam to perfidnie z innym..czekam na odpowiedzi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|