Oblicza Miłości

okruszek · Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Hmmm.. Sytuacja jest jak z kiepskiej telenoweli I na prawde powoli własnie czuje się tak jakbym w niej była sad.gif
Przyjażnie sie z Nim od około 2lat..Jest naprawde świetnym przyjacielem
Jego rodzine miasto jest troche od mojego natomiast mieszka w moim miescie z racji studiow.
Zawsze gdy on ma problem albo ja iemy do kogo przyjśc. nasze godzinne rozmowy nawet w srodku nocy sa dla mnie prawdziwym skarbem..
Kiedy go poznałam był z kims... i na prawde na początku w ogole mi to nie przeszkadzało On miał swoje live ja swoje..Ale łaczyło nas wsparcie i pomoc w kazdym temacie..
Na wekendy wyjezdzał by spotykac sie ze swoja kobieta ktora zostawił w rodzinnym miescie..
Przyszedł taki czas kiedy nasze spotkania zaczeły sie nasilac... A mi to bardzo pasowało Wiedziałam ze z kims był I szanowałam to nie chciałam niczego psuc.. I on nawet nie wiedzial ze cos zaczełam do niego czuc..
Przyszedł tez taki czas ze on zerwał ze swoja dziewczyna...Powiedzmy ze z jego winny to sie stało.. Oczywiscie jako jego przyjaciołka byłam z nim w tych momentach i wspierałam go jak mogłam Oczywiscie na jasnych zasadach.. nawet glupio mi było go przytulic kiedy miał łzy w oczach po swoim zerwaniu Bo przeciez nigdy go nie przytulałam..
Ale kiedy zorganizowałam domowke..No i ..to był ten dzien wielki zmian..
Skonczyło sie tak ze całowalismy sie i w ogole..Pozniej takich naszych spotkan było kilka
kilka cudownych dni trzymania sie za reke pocałunkow.. Wiedziałam ze on tez tego chce..
Ale pozniej dowiedziałam sie ze On chce do niej wrocic ze chce walczyc..
Wiec jakos musiałam radzic sobie z uczuciem i ok radziłam..Na swoj sposob
Postanowiłam nie zrywac kontaktu zeby mu swoja osoba pomagac i w ogole
on wrocił do niej jakis time temu..
Oczywiscie nie mowiac co zaszło miedzy nami.. Ona hmm jak ona nie chce i nigdy nie chciała zebysmy sie spotykali..
Ostatnia jazda ktora mu zrobiła to własnie o mnie..O to ze mielismy wspolne plany w czasie kiedy on z nia nie był..
Wiem ze nigdy za jej zgoda nie bedziemy mogli sie spotykac..
On nie raz prosi mnie o milczenie Ja?
ja sie zgadzam nie chce robic mu swinstw..
Ale uwazam ze po 1 spotykanie sie za jej plecami to nie fer po 2 ze serio ale na niego nie zasluguje i to juz nie chodzi o zazdrosc bo sie jej pozbywam..
Co mam zrobic?? Czy go zostawic? Powiedziec sorki ale nie chce zawsze byc tajemnica?
Czy byc przy nim czego on i ja chcemy i godzic sie z tym ze zawsze juz bedziemy musieli sie kryc On ja oszukiwac ja ciagle milczec??? Pomocy !!! unsure.gif
ja zrobie dla niego wszystko...ale chciałabym zeby tez otworzył oczy zeby zobaczył ze moze to nie do konca kobieta z ktora powinien Byc bo czy to co ich teraz łaczy to miłosc? jesli tak to czemu on ja oszukuje A ona bawi sie na imprezach z innymi?

Gwiazdeczka

Wiesz uważam że ona jest o ciebie zazdrosna dlatego jest wredna i nie pozwala wam się spotykać on chyba niema odwagi żeby z nią porozmawiać więc ty to zrób pojedź do niej z nią pogadaj powiedz jej że jesteście kumplami.
Mogę się mylić ale ja by tak zrobiła Smile