Oblicza Miłości

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

nie bo nie miał nic na koncie... jak do niego wcześniej pisałam o której będzie na tym festynie to jego kolega do mnie zadzwonił (ja go znam bo to jest szwagier mojego chrzestnego)... amorek-dziewczyna domyśliłaś sie przynajmniej jaki był drugi powód tego że mu tego w oczy nie powiedziałam?

amorek-dziewczyna · Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

No własnie nie za bardzo, był z jakąś laska?

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

prawie trafiłaś ale czekał niby na swoją dziewczynę... nie widziałam jej...

amorek-dziewczyna · Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

kurcze to naprawde pokrecone jest... co moge ci poradzić skoro ma dziewczyne to powinnas chyba zejsc z drogi, ale z drugiej strony jeśli on jej nie kocha to możę wam wyjdzie;/

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

nie wiem ile z nią jest... ja mam jakieś głupie przeczucie że on na koniec wakacji sam sie odezwie a mi drugi raz odbije... jak dobrze pamiętam to on jak sobie kogoś znajdzie to jest z tą dziewczyna góra 3 miesiące... nie wiem czy jest sens by czekać na niego czy po prostu o nim zapomnieć... nie wiem czy o tym wspomniałam ale on chyba 2 albo 3 tygodnie po naszym poznaniu napisał mi smsa że mu sie podobam a ja nie co wcześniej doszłam do wniosku że on mi sie podoba i nie mogę o nim zapomnieć... ta historia powtórzyła sie jeszcze ze 2 razy ale nie wiem czy on do mnie coś naprawdę czuł i czy nadal czuje... ciągle myślę o tym spotkaniu chwilowym w niedziele... nie mam czym zająć myśli bo ciągle on wraca jak bumerang do mojej głowy... pierwszy raz mnie to tak boli jak sie dowiedziałam że on ma pannę... wcześniej jak sie dowiedziałam że ma dziewczynę to mnie za bardzo nie obeszło... może przez to że tym razem że powiedział mi to prosto w oczy... nie wiem co ja mam teraz robić... ja go kocham ale nie chce mu psuć związku bo i tak nie wiem co on naprawde do mnie czuje... jak mu po majowym weekendzie napisałam że coś do niego czuje i jak mi nie wie wieży to niech sie mnie spyta przy najbliższym spotkaniu to on na to co ja wtedy zrobie... a jeszcze jakoś chyba w listopadzie napisał mi że nic do mnie nie czuje i że traktuje mnie tylko jak koleżankę,,, nie wiem naprawdę co mam robić... kocham go... wspomnę że mam kontakt z jego siostrą bo to dzięki niej go poznałam...

amorek-dziewczyna · Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

musisz sama odpowiedziec sobie na pytanie co dalej robisz;) może podpytaj ta siostre

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

słuchaj ta siostra nie chce sie w to mieszać... jak ostatnio z nią rozmawiałam przez telefon to mi coś takiego powiedziała "was dzieciaki to tylko przez kolano przełożyć" a z tego wywnioskowałam że on coś o mnie jej mówił i jak będę mieć okazje sie z nią spotkać to ją o to podpytam... tylko trochę sie boje...

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

nie wiem co mam robić bo i tak pewnie to zepsułam... ja już nie wiem czy on mnie w ogóle poważnie bierze z tym że coś do niego czuje... powiedzcie mi czy mam to zostawić i już nie walczyć czy poczekać a jak zerwie z tą panną to zacząć na nowo walczyć...

amorek-dziewczyna · Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

Poczekaj az zerwie z ta dziewczyna moze zanim on z nia zerwie ty zakochasz sie w kims innym a jak nie to bedziesz dalej o niego walczyc

Angel19989 · Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

tylko jak... jakoś mam przeczucie że przez te moje staranie o jego względy on już ma mnie za wariatkę,,, a jak sie dowiem że on zerwał to ja nie będę mieć już odawgi do niego napisać po tym co mu ostatnim razem napisałam...