amorek-dziewczyna
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:26, 17 Cze 2008 Temat postu: Pisała: blindAngel66 |
|
|
Może to banalne pisać historyjki o niespełnionej miłości, lecz mam nadzieję że w jakiś sposób jakimś cudem mój ból w sercu zostanie zwalczony choć w małym stopniu..
Hm.. Dawno ,dawno temu.. ?
To zbyt debilowate xp
Wszystko zaczęło się przez moją przyjaciółkę ,lub jej kolegę , który zaprzyjaźnił się z moim kuzynem. ( nie znałam dobrze kuzyna, można powiedzieć , że nie wiem dokładnie jak wyglądał )
A jeszcze wcześniej byłam zakochana w pewnym głupim baranie
Nie widziałam świata poza nim, każde jego 'cześć' skierowane w moją stronę brałam jako wyznanie jego uczuć, jednak troszkę za późno się ocknełam , gdy on od dawna miał mnie gdzieś.. cóż tak bywa. Tak więc złożyłam wobec samej sobie przysięgę że nigdy się nie zakocham
(bardzo dotkliwie przeżyłam sytuację z tym chłopakiem, jako dowód mogę podać chorobę, w którą sie wpędziam. =(
Koniec z miłością! - była to moja zasada.
Do czasu.
Podczas wakacji , lub ferii ( nie pamiętam dokładnie , lecz było to zapewne wolne od szkoły )
Widywałam kolegę psiapsióły w towarzystwie pewnego tajemniczego chłopaka. Można powiedzieć , że na jego widok miałam nogi jak z waty i odrazu robiło mi się dziwnie gorąco.. Chyba znacie to uczucie ? ops:
Tak, jakby uczucie zamieszkało w moim serduchu.
Następnie widywałam gow mojej miejscowości i nie mogłam o nim zapomnieć. Pewnego dnia odnalazłam go na portalu " nasza-klasa" i zaczęliśmy ze sobą pisać.
I zgadnijcie co sie okazało ?! =( To mój kuzyn ( tzn. może glupio nazwać go kuzynem bo to przysłowiowa "piąta woda po kisielu ", a dokładnie to nasze matki są bliskimi kuzynkami )
I proszę poradźcie mi co mam zrobić ?
Ja naprawde coś zaczynam do niego czuć.
A jak ja sie zakochuje , to uwierzcie na pare dobrych lat..
Post został pochwalony 0 razy
|
|