Oblicza Miłości

Tear

Jak to jest czy można z kimś być przez neta...? Znaczy sie czy mozna z kims napoczatku krecic a pozniej cos głebszego wiecie nie Wink

Znam pare przypadków takich, na jednym z forum (ktore juz nie istnieje) porobiło sie pare ładnych parek Widuja sie i wogole nie przeszkadza im miłość na odległosc:PP:)) A w waszym przypadku jak jest?? Macie kogoś takiego? Uznajecie takie zwiazki?? Jakie macie zdanie na ten temat?? Piszcie tu:))
Pozdro... dla wszystkich i dla ....:PPP

Maka

hmmm. Miłoś na odległosć to jest możliwe. Miłość przez net też całkiem możliwe. Ale ja myśle że takie cos na dłuższą mete nie ma szans, choć znam szczegulny przypadek miłości na odległość i tamtym dwoje się wszystko udało i teraz są szczęśliwym małżeństwem.

Tear

Ooo małżeństwo... co Ty nie powiesz Very Happy

) Nie no ja nie znam takich ze przez neta sie "pobrali:D"

niunia:P · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

ja nie wieże w miłośc na odległość z moim facetem dzieli mnie 60 km, czasem widzimy sie kilka razy w tygodniu a czasami z roznych powodów 2 tygodnie sie nie widzimy i szlag mnie trafia,chociaż jest takie fajne powiedzonka "tesknota wznieca wielkie uczucia, a gasi marne" Sad

moze cos w tym jest a raczej na pewno, a co do neta i ludzi z niego poznanych to nie wieze poprostu raz sie spotkalam z kolesiem z neta to bylo 6 lat temu i powiedzialam ze igdy więcej !!!
Porażka!!!ale popisać na gg lubię bo poznaję różne opinie itp....

Tear · Wysłany: Nie 16:36, 26 Mar 2006 Temat postu:

Niunia sorki ze spytam... Ile masz lat...?? jelsi mozesz? Very Happy

niunia:P · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

a gdzieś na któryms poście napisałam ile... na pewno w opisie siebie napisałam Smile

a czemu pytasz??

xxx · Gość

To dziwne ale ja sie chyba zauroczylam przez neta... [ ta osoba we mnie tez] i to doysc mocno...sama sie sobie dziwie!!... bo nigdy takiegos czegos nie uznawalam;]
pozdrawiam;*

:::kwiatuszek::: · Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

hm... ja też mam takiego wspaniałego kolege z którym potrafie rozmawiać nonstop i zawsze mamy o czym pisac, poprostu go uwielbiam... ale wiem ze nic z tego nie bedzie bo mieszkamy od siebie baaardzo daleko ;(

foregt · Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

tak czytam i czytam o tym...
i wiecie co..coraz wiecej osob napotykam,ktore ak maja jak Ty!!
wiesz ja wierze w przeznaczenie.. i jezeli macie byc i macie sie poznac<to co ze mhm daleko mieszka>?? to i tak to kiedykolwiek nastapi..;]
tysiace ludzi maja te same problemy!!! pozdrawiam=]

On · Gość

ja znalazłem dziewczyne przez neta ale troche jest trudno bo mieszkam ok 25 km od poznania ale jakos wytrzymuje czesto sie załamuje jak jej nie widze 3 dni a jak nie widze wiecej to dostaje na łep i zaczynam cos sobie robić np przypalam sie fajkami albo tne sie,jak narazie to jest wszystko dobrze